Sałatka Cezar 

Kilka tygodni temu byłam na kawie u koleżanki i rozmawiałyśmy o sałatce cezar. I od tamtej pory miałam na nią smak, “chodziła” za mną i wreszcie ją mam! Dodatek anchois uszlachetnia sos, no petarda!
Banalny przepis, niebanalny smak! Bardzo polecam spróbować!




Sos (który robi “robotę”)







Marynata do mięsa:




Mięso marynuję minimum 12h – czyli wieczorem, najlepiej na noc. Później piekarnik nagrzać do 200°C i piec około godziny. Odsączyć nadmiar płynu. Można też usmażyć na patelni, albo zrobić na grillu.
Sałatę umyć, poszarpać i włożyć do miski. Bułki pokroić w kostkę, zrobić domowe grzanki – podsmażyć na maśle lub podpiec w piekarniku.
Przygotować sos: wszystkie składniki porządnie wymieszać (albo w słoiczku albo rózgą).
Mięso pokroić w plasterki, w kostkę – jak lubimy, ułożyć na sałacie, dodać grzanki, polać sosem, dodać dużo parmezanu, wymieszać … i odlot, niebo w gębie…
Smacznego!


